Prawie w każdej polskiej wsi mieści się budynek szkoły czy też OSP. I niestety coraz częściej popada on w ruinę. Teraz, dzięki unijnym dotacjom, pojawia się cień nadziei, że te obiekty powrócą do życia.
W dniach 26 i 27 maja do Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym wpłynęły oferty przedsiębiorców, którzy chcieliby się podjąć realizacji zadań w ramach działania 413 Wdrażanie Lokalnych Strategii Rozwoju w zakresie operacji odpowiadających warunkom przyznania pomocy w ramach działania Odnowa i Rozwój Wsi objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.
Jedno z planowanych działań, to adaptacja budynku OSP w Skowieszynku na funkcję świetlicy środowiskowej . Zakres prac obejmuje roboty wewnętrzne, wykonanie elewacji oraz zmianę dachu.
- Trzeba tam rozebrać podłogi drewniane, wylać nowe posadzki oraz wymienić drzwi, zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne – mówi Teresa Pycior z Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym.
Ocieplone i pomalowane zostaną również ściany zewnętrzne, a obecny dach będzie rozebrany. Nowe pokrycie wykonane zostanie z blachy trapezowej powlekanej. Zakończenie robót planowane jest pod koniec listopada tego roku.
Świetlica środowiskowa powstanie również w Wierzchoniowie . W tym przypadku zakres robót obejmuje izolacje cieplne, rozbiórki - demontaż pokrycia, rur spustowych, drzwi zewnętrznych i okien drewnianych oraz elewacje.
- Teraz trwają badania ofert – mówi Teresa Pycior. – Składający oferty zostali wezwani do uzupełnienia dokumentów.
Podobnie wygląda sytuacja przy projekcie na urządzenie placu rekreacyjno-sportowego dla miejscowości Dąbrówka/Cholewianka . W tym przypadku zakres prac obejmuje roboty rozbiórkowe, montaż nawierzchni z kostki betonowej oraz ogrodzenia z siatki. Wykonane ma zostać również trawiaste boisko do piłki nożnej i do piłki siatkowej. Na placu znajdą się też urządzenia do ćwiczeń, plac zabaw, ławki oraz różnorodna roślinność. Tu też prace mają się zakończyć późną jesienią.
Jakie korzyści z tych inwestycji będzie miał mieszkaniec danej miejscowości?
- Ważne jest to, że korzystać z tego będą mogli wszyscy – mówi Teresa Pycior. - Będzie to ogólnodostępne.
Plac zabaw przyda się małym dzieciom, ławeczki ich rodzicom czy też osobom starszym. Boisko na pewno ucieszy niejednego młodego miłośnika sportu, a szata roślinna uczyni to wszystko spójnym i miłym dla oka.
Dzięki unijnym dotacjom, być może uda się przywrócić do życia niektóre obiekty. Bo ileż jest w Polsce opuszczonych budynków szkół, remiz czy też sklepów. Z roku na rok popadają one w coraz to większą ruinę i straszą swym wyglądem zarówno mieszkańców, jak i przyjezdnych. Czy nie byłoby przyjemnie, gdyby powróciły one do naszych łask i mogły służyć lokalnym społecznościom…